Roastelier – Autorska kawa palona w kawiarni

„My stawiamy to urządzenie i chcemy, by ktoś się bawił tym piecem i cały czas zwiększał swoją ekspertyzę kawową” – tak o projekcie ROASTELIER™ by NESCAFÉ mówi Wojciech Fiegel, który wraz z Danielem Alavi i Maciejem Borowieckim ugościł nas w dosyć tajemniczym miejscu, miejscu, w którym ci panowie z zacięciem alchemików odkrywają przed nami magię kawy.

  • Czy każdy może wypalać kawę?
  • Na czym polega koncept ROASTELIER™ by NESCAFÉ i kto za nim stoi?
  • Czy można spełnić marzenie o autorskiej kawie?

Na te pytania znajdziesz odpowiedź w rozmowie z gośćmi naszego podcastu.


Partnerem Podcast o Kawie jest ROASTELIER™ by NESCAFÉ

Słuchaj w Spotify
Słuchaj Apple Podcasts

 

Więcej na stronie: nestleprofessional.pl/marki/roastelier
Instagram: instagram.com/roastelierbynescafepl

Roastelier
Roastelier

Zdjęcia Ewelina Wiercińska


W sierpniu 2023 roku wróciliśmy do rozmów o koncepcie ROASTELIER.
Posłuchaj również odcinka Klubopiekarnia WODA z konceptem ROASTELIER


PODCAST O KAWIE: Paweł Kwiatkowski, Konrad Konstantynowicz

Nestlé Professional: Wojciech Fiegel, Daniel Alavi,  Maciej Borowiecki

Konrad Konstantynowicz: Dzień dobry, jesteśmy w salce kawowej, laboratorium kawowym czy… Jak jeszcze można nazwać to miejsce? Jak wy o nim mówicie?

Wojciech Fiegel: Showroom, kawiarnia, Centrum szkoleniowe …

[i]: salka degustacyjna…

Konrad Konstantynowicz: Goszczą nas dzisiaj Daniel Alavi, Wojciech Fiegel, Maciej Borowiecki, związani z projektem ROASTELIER™ by NESCAFÉ.

Paweł Kwiatkowski: To może powiedzcie w dwóch słowach, czym się zajmujecie, bo jesteśmy tutaj od blisko pół godziny, wypiliśmy dobrą kawę, porozmawialiśmy trochę o ziarnach, a teraz czas na coś o was.

Wojciech Fiegel:: Zajmuję się nowymi projektami w NESTLÉ Professional, zakupem i wyborem nowych maszyn oraz wraz z Maciejem Borowieckim prowadzę akademię kawową w NESTLÉ Professional.

Daniel Alavi: Pracuję w NESTLÉ Professional jako kierownik grupy produktów, odpowiadam za kategorię napojów, w tym produkty kawowe.

Maciej Borowiecki: Zajmuję się szkoleniami w naszej akademii NESTLÉ Professional, a także wszystkimi sprawami technicznymi związanymi z maszynami.

PK: Jesteśmy krótko po naszym spotkaniu w Krakowie, gdzie mieliśmy okazję kibicować zawodnikom na Mistrzostwach Polski Cup Tasters & Roasting. Byliście sponsorem głównym tego wydarzenia. Przy tej okazji prezentowaliśmy wspólnie koncept ROASTELIER™™ by NESCAFÉ.

KK: Mam wrażenie, że głównym narzędziem, eksponatem w tym showroomie jest jeden z bohaterów naszej rozmowy, czyli piec do palenia kawy, ROASTELIER™. Chociaż nie jest on największym ze stojących tutaj urządzeń, bo widzę też duże ekspresy do parzenia kawy, to zdecydowanie najbardziej się wyróżnia pod względem wizualnym. Możecie opowiedzieć, jak on działa? Dla kogo jest to urządzenie przeznaczone?

[DA]: Oczywiście. ROASTELIER™ by NESCAFÉ to innowacyjny, autorski koncept NESTLÉ Professional. Polega on na tym, że kawiarnia może wypalać kawę na bieżąco i ta kawa jest absolutnie świeża. W związku z tym można podnieść jakość serwowanej kawy w danej kawiarni. Oprócz tego, że kawiarnia może wypalać kawę na miejscu, ma szansę na stworzenie autorskiego blendu. W ramach konceptu są dostępne różne kawy, które mogą być wypalane również w różnych stopniach, więc tutaj otwierają się nam duże możliwości, jeśli chodzi o blendowanie i kreowanie. Mamy bardzo ciekawe menu.

KK: No tak, próbowaliśmy dzisiaj Etiopii, natomiast w menu mamy też Kolumbię, mamy Brazylię i kawy sezonowe. Ostatnio – jak wspominaliście – była kawa ze spółdzielni kobiecej w Burundi. Rozumiem, że jest taka opcja, że można każdą z tych kaw wypalić oddzielnie i zrobić sobie blend o dowolnym składzie. Musimy też podkreślić to, że mówimy o paleniu na potrzeby kawiarni, bo za jednym razem do pieca wrzucamy 250 g kawy.

WF: Tak, w piecu możemy wypalić jednorazowo 250 g ziaren. Możemy sobie wybrać, pod jaką metodę parzenia chcemy wypalić tę kawę, czyli czy pod espresso, czy może pod metody alternatywne. W ramach każdej z metod mamy trzy poziomy palenia, co pozawala nam uzyskać kawę jasno, średnio i ciemno paloną. Proces palenia trwa od 9 do 15 minut, z tym że samo palenie trwa ok. 6 minut, a pozostały czas zajmuje chłodzenie.

KK: Po jakim czasie rekomendujecie parzenie tej kawy? Czy można ją prosto z pieca przenieść do młynka i zaparzyć espresso?

[MB]: Jak najbardziej. Szczególnie jeśli kawa jest jaśniej palona. Taką kawę możemy przygotować bezpośrednio po paleniu. Natomiast w przypadku ciemniej palonych kaw zalecamy, by ziarna chwilę sobie odpoczęły.

KK: Mam wrażenie, że dla niektórych kawiarni takie rozwiązanie to błogosławieństwo. Szczególnie gdy przez zapominalstwo prowadzących je osób nagle się okazuje, że w młynku zostało 10 cm kawy, a w magazynie pusto. W takim przypadku dzięki waszemu rozwiązaniu wrzucamy ćwierć kilo kawy i kolejne ćwierć kilo, i kolejne i mamy po chwili pełen hoper ziaren, które możemy od razu wykorzystać.

[WF]: Tak, do tego mamy kawę świeżo paloną.

KK: Tu musimy podkreślić jedną rzecz: taka kawa jest już wstępnie wypalona w jednej z waszych palarni.

[MB]: Tak zgadza się. Kawa ROASTELIER™, którą palimy na miejscu, to nie jest kawa zielona. Jest to kawa, która przed zapakowaniem została wstępnie wypalona do koloru żółtego, cynamonowego. Dzięki temu kawa, która wychodzi z fabryki ma stałą wilgotność. Ta wilgotność jest na tyle istotna, że za każdym razem kiedy klient wypala ROASTELIER otrzymuje kawy tej samej jakości, niezależnie od tego, jaki wybierze stopień palenia, to na końcu otrzyma kawę, która będzie prawidłowo wypalona.

KK: Czyli po pierwsze, ta sama ilość kawy, po drugie, zawsze te same profile, po trzecie, ta kawa jest zawsze przygotowana w podobny sposób do palenia.

[WF]: Wiesz, to jest też tak, że ten główny profil palenia kształtuje się tu, podczas tego ostatecznego palenia w kawiarni, w tym piecu. Tak więc to, co przyjeżdża z fabryki, to wstępnie wypalone ziarna przygotowane do tego ostatecznego nadania profilu kawie już w kawiarni. Co nam to daje? Daje nam to to, że to wstępne palenie, które odbywa się w fabryce, powoduje, że z kawy zielonej są usuwane resztki kurzu, jakieś resztki pergaminu, a dzięki temu później, podczas tego finalnego palenia w kawiarni tych spalin jest po prostu mniej. To zaś daje nam możliwość palenia na miejscu, np. w centrum miasta, bo – wiadomo – jeśli chcemy w centrum miasta zrobić palarnię, musimy gdzieś te spaliny odprowadzić. W momencie, w którym stawiamy piec, a obok którego stoi filtr, łatwiej nam odprowadzić tę ilość spalin, która się podczas tego palenia wydobywa.

KK: To urządzenie jest wielkości – ja wiem… Powiedziałbym, że wygląda jak ekspres do kawy położony na boku, bo jest jednak wyższe niż szersze. Obok można zainstalować zestaw do filtrowania powietrza, a wówczas nawet nie potrzebujemy komina. Jeżeli z kolei mamy dostęp do komina, to wtedy filtr jest niepotrzebny. Ten filtr to jest całkiem duże urządzenie, ale jak zajrzeliśmy do jego wnętrza, to okazało się, że ma kilkustopniową filtrację i to powietrze, które z niego wychodzi, to oprócz tego, że bardzo delikatnie pachnie kawą i jest ciepłe.

 

[MB]: Filtr wyposażony jest w filtr wstępny, dwa filtry elektrostatyczne oraz filtr węglowy. W efekcie końcowym zanieczyszczenia zostają w środku.

[DA]: Dzięki temu tak naprawdę jest to rozwiązanie nablatowe i urządzenie to może być postawione na widoku, by wszyscy goście w kawiarni mogli zobaczyć proces palenia na bieżąco, na żywo, by mogli obserwować, jak te ziarenka latają w dzbanku, a to naprawdę robi wrażenie.

KK: No tak, bo – musimy to powiedzieć – ta komora palenia (o ile to można nazwać komorą) jest przezroczysta, jest wykonana ze szkła, więc widać, jak ziarna się przemieszczają i zmieniają kolor. Trzeba przyznać, że to jest naprawdę ładne urządzenie, dlatego zastanawiam się nad tym, czy mieliście już zapytania od klientów indywidualnych, którzy chcieliby mieć w swojej high-techowej kuchni takie urządzenie.

[WF]: Kilka razy spotkaliśmy się z tym, że przyszło małżeństwo z zapytaniem, czy się mu to zmieści do kuchni.

KK: Czy w takim razie gdyby ktoś chciał postawić coś takiego w domu, jest taka możliwość?

[DA]: W domu niestety nie, natomiast pracujemy w takim modelu bezpośrednim z klientami gastronomicznymi. Wchodzimy we współpracę np. z kawiarnią i odpowiadamy na jej potrzeby od A do Z. W ofercie mamy nie tylko dzierżawienie pieca, patrzymy na tę współpracę troszeczkę szerzej. Mówimy o dodatkowych szkoleniach, badamy wodę, zapewniamy meble, akcesoria i tym podobne.

KK: Czyli jest to taki system, że dzierżawicie nie tylko piec, lecz także ekspres ciśnieniowy, młynek i całe wyposażenie kawowe, tak?

[WF]: Tak, dokładnie. W naszej ofercie znajdują się wszystkie urządzenia, które są potrzebne do otworzenia kawiarni czy też restauracji, w której będzie serwowana kawa.

KK: Rozumiem, czyli trzeba by naprawdę dużo kawy pić, by zainstalować sobie taki piec w domu…

[WF]: Tak, ale tu trzeba też powiedzieć, że tak naprawdę każdy może mieć kawę ROASTELIER™ w domu, może właśnie nie piec, ale kawę. Nasze rozwiązanie daje możliwość nie tylko wypalenia kawy na miejscu w kawiarni, lecz także jej dystrybuowania, ponieważ w ramach współpracy dajemy klientowi również drukarkę do drukowania etykiet, które dana kawiarnia może naklejać na swoją paczkę kawy i w ten sposób sprzedawać jako autorską kawę.

KK: OK, czyli można po prostu świeżo wypaloną w kawiarni kawę wziąć do domu

[WF]: Na przykład. Ja też się zastanawiałem, czy byłaby taka opcja, że ktoś może sobie zamówić tę świeżo paloną kawę przez jeden z portali – tak, jak posiłek – do domu.

KK: I jeszcze cieplutką przywozi kurier na rowerze…

[DA]: Chciałbym dodać, że również wątek edukacyjny jest dla nas bardzo ważny. Nie chodzi tu tylko o edukację baristów pracujących w kawiarni, ale także o uświadamianie konsumentów parzących kawę na potrzeby domowe. Na etykiecie kawy znajduje się kod QR. Konsument w domu może zeskanować kod z danej paczki ROASTELIER™ i zostanie przekierowany na YouTube, gdzie znajdzie różne filmiki edukacyjne z instruktażem, jak ta kawa może być zaparzona w domu, nawet w ekspresie ciśnieniowym bądź różnymi metodami alternatywnymi, np. w chemexie, aeropressie itp.

PK: O edukacji pewnie za chwilę porozmawiamy, bo to, z tego, co już wiem, bo już – jak mówiłem – mieliśmy okazję o tym rozmawiać przy okazji Mistrzostw Polski, jest bardzo ważny filar całej propozycji. Kiedy tak rozmawialiśmy o klientach, którzy korzystają w Polsce z tego rozwiązania, to wspomnę, że widziałem, Wojtku, u ciebie pewien film. Rzeczywiście jest kawiarnia, jest zainstalowany – można tak powiedzieć – ten piec. Zajmuje on dosyć kluczowe miejsce w tej kawiarniorestauracji czy tam w tej kawiarni, przyciąga uwagę gości, pewnie skłania do wypicia pysznego cappuccino. Gdybym był właścicielem tej kawiarni, jeśli dobrze rozumiem, mógłbym decydować, jaką kawę serwuję, czyli ode mnie zależy też, w jaki sposób skomponuję blend z tych trzech kaw, które macie w ofercie. Tak to wygląda?

[WF]: Tak. Projekt ROASTELIER™ zakłada, że mamy trzy surowce (w tej chwili: Kolumbię, Brazylię i Etiopię) i z tych trzech kaw możemy stworzyć swój własny blend. My nie narzucamy, jaką kawę klient chce swoim konsumentom serwować. Dajemy tylko surowce i zachęcamy do blendowania.

KK: Czyli wasz klient może stworzyć blend, ale równie dobrze może podawać kawę taką single origin, z jednego miejsca pochodzenia.

[WF]: Dokładnie. Odkąd wprowadziliśmy ROASTELIER™ w Polsce, proponujemy klientom, że do naszego rozwiązania z piecem dodamy im jeszcze ekspres kolbowy oraz dwa młynki. Wówczas w jednym młynku może być Brazylia – ta podstawowa kawa, której używamy do przygotowania kaw mlecznych, a w drugim może być ten autorski blend po to, żeby klient miał wybór, żeby nie było tak, że przychodzi do naszej kawiarni i dostaje tę kawę, która danego dnia w tym młynku jest i koniec. Dzięki naszemu rozwiązaniu może sobie wybrać pomiędzy jedną a drugą kawą. Do tego dajemy również młynek pod metody alternatywne, w którym mamy również możliwość zmielenia kawy pod espresso. W związku z tym ktoś może zrobić kawę dnia: dzisiaj sprzedawać Kolumbię, jutro Etiopię, a pojutrze swój blend i w takim wypadku może mielić jednorazowo tylko jeden rodzaj kawy.

PK: Właśnie, powiedzcie trochę więcej o ziarnach, bo widzimy przed sobą Etiopię, Kolumbię, Brazylię…

[DA]: W tej chwili w koncepcie ROASTELIER™ mamy kawy z trzech regionów świata. Te regiony zostały wybrane dlatego, że te kawy mają jednak bardzo specyficzne, charakterystyczne profile. Wiadomo, że po wypaleniu możemy niektóre atrybuty sensoryczne nieco bardziej podkreślić, natomiast są pewne ogólne różnice między tymi kawami. Brazylia na przykład charakteryzuje się tym, że ma aromat czekolady, orzechów, czuć w niej nutę przyjemnej czekolady gorzkiej lub mlecznej, jeżeli odpowiednio zmienimy jej profil. Kolumbia z kolei ma bardzo jedwabistą teksturę, tutaj są wyczuwalne nuty winna i owocowa. Zaś Etiopia to już jest kawa bardziej cytrusowa i można w niej wyczuć całe spektrum nut korzennych.

KK: Wszystkie kawy, które są dostępne w tym koncepcie, to arabiki.

[DA]: Tak, wszystkie kawy, które są dostępne w koncepcie, to 100-procentowe arabiki. Nasza kawa to tzw. top great arabica, czyli kawa najwyższej jakości.

KK: Widziałem, Danielu, że na opakowaniach są znaczki certyfikacyjne. Euroliść jest na Etiopii, tak?

[DA]: Tak, zgadza się.

KK: A co jest na Kolumbii?

[DA]: W przypadku Kolumbii mamy certyfikat Rainforest Alliance.

KK: Każda z tych kaw – jak widzę – ma też na etykiecie znaczek, którego wcześniej nie widziałem. To Grown Respectfully. Czy to jest wasz własny program?

[DA]: Tak, to jest wewnętrzny program NESTLÉ. Bliższa współpraca z plantatorami. Na każdym etapie produkcji kawy, czy mówimy o uprawianiu kawy, czy jej przetwarzaniu, czy też pakowaniu, dbamy o wpływ na nasze środowisko naturalne, np. jeśli chodzi o współpracę z plantatorami, to eksperci NESCAFÉ odwiedzają gospodarstwa i przekazują wiedzę o innowacyjnych, zrównoważonych praktykach rolniczych. Jeżeli chodzi o produkcję kawy, to wspieramy bioróżnorodność, oszczędzamy wodę i redukujemy emisję dwutlenku węgla na każdym z jej etapów, dbamy o środowisko w każdym z miejsc, w których nasza kawa jest wytwarzana, począwszy od plantacji aż po nasze fabryki. Jeśli chodzi o pakowanie kawy, wspieramy procesy recyklingowe, bo produkujemy opakowania, które łatwo można podać recyklingowi.

PK: Skąd nazwa tego konceptu? Przyznam, że dobrze brzmiała wypowiadana na scenie przez prowadzącego Mistrzostwa.

[DA]: Faktycznie ROASTELIER™ składa się ze słów „roast” (palenie/wypalanie) oraz „atelier”, ponieważ marka reprezentuje rzemieślnicze podejście do palenia kawy. Wiadomo, że palenie kawy nie jest prostym procesem. Trzeba się na tym znać. To jest – można powiedzieć – pewna sztuka i stąd ta nazwa, bo chcielibyśmy podkreślać fachową wiedzę, która jest potrzebna, by wypalić dobrą kawę.

KK: W Polsce ten koncept dostępny jest od niedawna, bo od zeszłego roku. Natomiast mieliście szacownych gości, także znanych z naszych nagrań. Mówiłeś nam, Wojciechu, że i Błażej Walczykiewicz, Marta Niwińska, Maciej Duszak testowali te kawy, pomagali Wam rozwijać też cały koncept edukacyjny. Jak to wyglądało?

[WF]: Tak, z Błażejem i z Martą mieliśmy cykl szkoleń, o czym jeszcze powiemy. Natomiast każda z osób, która miała okazję z nami przebywać w tej salce, miała okazję też próbować naszej kawy, w tym Maciej Duszak, który też nam pomagał określić profile sensoryczne tej kawy. Wszyscy – myślę – dobrze wspominają smak tej kawy.

[DA]: Maciej Duszak pomógł nam zaprojektować naszą salkę, w której się znajdujemy.

PK: Robi wrażenie. Zresztą chyba w pierwszym zdaniu, jakie wypowiedziałem po wejściu do niej, stwierdziłem, że jest dobrze wyposażona.

KK: Podoba mi się imponująca biblioteczka kawowa. Wszystkie pozycje obowiązkowe od książki Iki Graboń [„Kawa. Instrukcja obsługi najpopularniejszego napoju na świecie”] po wszystkie anglojęzyczne klasyki łącznie z „Coffe manem” [Saša Šestić, „The Coffee Man: Journal of a World Barista Champion”] i słownikiem kawowym. Bardzo mi się to podoba. Lubię przeglądać te książki. James Hoffmann oczywiście ze swoim atlasem kawy [„The World Atlas of Coffee: From beans to brewing – coffees explored, explained and enjoyed”].

[DA]: Maćku, ty lubisz tutaj czytać te książki, co?

[MB]: Tak, często do nich zaglądam.

[WF]: Tak naprawdę to, wiecie, odkąd otworzyliśmy tę salkę, to codziennie coś się tu dzieje, co chwilę mamy jakieś prezentacje, więc nie ma za dużo czasu – powiedzmy sobie szczerze – na czytanie książek…

PK: No, dla tych ciekawszych słuchaczy trzeba powiedzieć, że jesteśmy na warszawskim Mokotowie, na ul. Domaniewskiej.

[WF]: Dzisiaj pan taksówkarz powiedział, że to jest „mały Mordor”, żeby nie mylić z „dużym Mordorem”, nawet nie wiedziałem, że istnieje taki podział.

[MB]: Bo jesteśmy przed „Mordorem” tak naprawdę. „Mordor” jest za Wołoską.

PK: Tak, ale właśnie Domaniewska. Tutaj zaczynają się pojawiać interesujące kawiarnie. Poza wspomnianym wyposażeniem widzę również logo, symbol SCA. Jesteście członkami SCA Polska.

[DA]: Tak, w 2019 roku staliśmy się członkami SCA właśnie po to, by nawiązać współpracę z organizacją SCA przede wszystkim w obszarach edukacyjnych.

PK: Wiem, że zaczęliście ją, zanim sam koncept ROASTELIER™ został wprowadzony w Polsce.

[DA]: Tak, dokładnie. To troszeczkę wynika z naszej historii, bo my jesteśmy na polskim rynku prawie 25 lat jako NESTLÉ Professional. Mamy rozwiązania, produkty, koncepty dla gastronomii. Przez wiele lat skupialiśmy się na ekspresach automatycznych. Mamy bardzo bogate doświadczenia, jeśli chodzi o hotele, bankiety i kanały tego typu. Natomiast dostrzegliśmy szansę, by rozwijać się i docierać do klientów nowymi kanałami, m.in. właśnie poprzez kawiarnie. Chcemy też wdrożyć innowacyjne rozwiązania na polskim rynku, chociażby ROASTELIER™. Więc by podejść bardzo kompleksowo i fachowo do tematu, stwierdziliśmy, że dobrze byłoby odbyć też bardzo profesjonalne szkolenie w różnych modułach kawowych.

[WF]: Tak, ja pamiętam, że w tamtym czasie rozmawialiśmy z Danielem, że potrzebujemy szkoleń kawowych, bo wdrażamy nowe kawy do naszego portfolio, i nawet wtedy, działając w dziale sprzedaży, zgłaszałem do działu marketingu zapotrzebowanie na szkolenia kawowe, ale nie wiedziałem, że zrobimy to na taką skalę, bo poszliśmy po chyba top szkoleń w Polsce.

[DA]: Dokładnie, a więc pięć osób z naszego zespołu wzięło udział w różnych szkoleniach. Mam na myśli umiejętności baristyczne (Barista Skills), sensoryczne (Sensory Skills), umiejętności związane z brewingiem, czyli parzeniem kawy. Trzech z nas odbyło też profesjonalne szkolenie z roastingu, a więc z wypalania kawy.

[WF]: Tak, te pierwsze moduły, o których mówił Daniel, robiliśmy w pięć osób w Coffee Support u Błażeja Walczykiewicza i Marty Niwińskiej, a roasting robiliśmy u Rafała Młodzianowskiego. Pozdrawiamy wszystkich serdecznie.

PK: Z takimi umiejętnościami to powinniśmy się spotkać w lutym na Mistrzostwach Polski, chyba akurat w kategorii barista są, także Wojtku…

[WF]: Może jeszcze nie zawody. Natomiast miło było nam być na Mistrzostwach Polski w brewingu w Lublinie (Brewers CUP) w roli sędziów. Funkcję tę pełniłem wraz z Maciejem i to było świetne doświadczenie dla nas. Mam nadzieję, że to powtórzymy.

KK: I teraz szerzycie tę wiedzę na temat kawy u siebie, w waszym laboratorium. Kogo tutaj zapraszacie? Czego uczycie? Co pokazujecie?

[MB]: Głównie zapraszamy naszych klientów, u których stawiamy maszyny i których możemy tutaj przeszkolić. Ale szkolimy także naszych pracowników, cały nasz dział sprzedaży. Przekazujemy wiedzę zdobytą podczas szkoleń SCA, opowiadamy o historii kawy, o tym, jak poprawnie zaprzać espresso. Wprowadzamy wszystkich w szeroki świat kawy.

KK: Widzę tutaj pięć ekspresów ciśnieniowych, dwa przelewowe…

[DA]: Jeszcze trzy w magazynie.

KK: …a i młynków kilkanaście pewnie, więc faktycznie jest na czym trenować i czego próbować.

[MB] Zgadza się. Możemy w kilku grupach uczyć, jak poprawnie przygotować espresso, jak poprawnie ustawić młynek, jak spieniać mleko. Mamy całe laboratorium, salę szkoleniową, żeby doskonalić umiejętności.

KK: A gdyby ktoś chciał się nauczyć palenia w tym piecu, w ROASTELIER™? Czy to jest skomplikowany proces? Jak długo trwa szkolenie?

[MB]: Proces palenia i sama obsługa pieca są bardzo proste. To urządzenie kompaktowe, które jest zasilane napięciem 230 V. Pobiera około 3 kW energii.

KK: Co to oznacza, jeżeli chodzi o jedno palenie?

[MB] Jeżeli wypalimy 250 g kawy, cały proces trwa – powiedzmy – 10 minut, przy czym połowa czasu, czyli 5 minut to schładzanie, czyli tak naprawdę do wypalenia 250 g potrzebujemy energii, która kosztuje ok. 0,30 zł.

KK: Przy naszych nowych wysokich cenach energii, tak?

[MB] Dokładnie.

KK: To rzeczywiście niedrogo. Powiedzcie teraz, jak to jest: ktoś dzierżawi od was takie urządzenie i odbywa szkolenie tutaj czy już na miejscu, w lokalu.

[MB] Jeżeli mówimy o samym ROASTELIER™, to wystarczy szkolenie na miejscu, w lokalu, ponieważ tak naprawdę obsługa ogranicza się do zeskanowania kodu QR, wsypania odmierzonej ilości kawy (250 g ziaren) i wybrania profilu palenia. Dodatkowo szkolenie obejmuje instruktaż codziennego mycia i konserwacji urządzenia.

KK: To może być nawet bardziej skomplikowane niż sam proces palenia, bo obsługa pieca wydaje się dosyć intuicyjna z tym dużym ekranem dotykowym na urządzeniu.

[MB]: Zgadza się, natomiast wszystkie elementy urządzenia i filtra możemy umyć w zmywarce, więc nie jest to zbyt kłopotliwe.

KK: Czyli sprzęt przyjeżdża, stawiacie go na blacie i można palić dosłownie chwilę po jego podłączeniu do gniazdka.

[MB]: Tak, zgadza się. Dziesięć minut i możemy już wypalać kawę.

[DA]: My podchodzimy do współpracy z naszymi klientami po partnersku. Najpierw sprawdzamy poziom wiedzy i kompetencje w danym zakresie. Bardzo nam zależy na tym, by wszystkie procesy były jak najbardziej zgodne ze standardami SCA. Właśnie po to, by każda kawa była powtarzalna i zaparzona idealnie. Podchodzimy do współpracy bardzo kompleksowo. Badamy wodę, poziom mineralizacji, twardości, zapewniamy właściwe filtry, umawiamy się na konkretne szkolenie dla wszystkich baristów, doradzamy w kwestii ergonomii pracy (czasami wystarczy postawić młynek z drugiej strony albo zamontować myjkę barową w odpowiednim miejscu, by ułatwić wszelkie procesy w kawiarni).

KK: Tak, odpowiednie zorganizowanie baru może bardzo pomóc, dzięki temu praca może iść dużo szybciej.

[DA]: Tak. doradzamy też w kwestiach menu, blendowania, informujemy, jak ta kawa może być lepiej zakomunikowana, mówimy również o kwestiach związanych z ekspozycją, jakimiś gadżetami marketingowymi, plakatami itp. Chciałbym podkreślić, że w przypadku naszej współpracy w ramach ROASTELIER™ nie mówimy nawet o dzierżawie. My zapewniamy sprzęt, wyposażenie oraz szkolenie jako pakiet, a nasi klienci płacą za produkty, które kupują od nas, czyli te dedykowane do konceptu kawy.

KK: Czy trzeba spełnić jakieś wymagania, żeby z Wami współpracować? Czy określacie np. minimum kawy, które dana kawiarnia, restauracja lokal musi w ciągu tygodnia czy miesiąca zużywać?

[WF]: Oczywiście biznes musi się opłacać obu stronom. To nie jest tak, że my wstawimy nasze urządzenie do jednego punktu i OK, i już, bo mamy pieniądze, a to wszystko będzie sobie stało i robiło tyle, ile ktoś potrzebuje. Nie zawieramy w umowie zapisów o minimalnym zużyciu kawy, natomiast oczekujemy, że ta ilość będzie wystarczająca, by pokryć nasze koszty przygotowania tego projektu. Tak naprawdę wszystko jest uzależnione od potencjału danej lokalizacji i tego, ile sprzętu my zainwestujemy w tę lokalizację. Więc tak naprawdę to podejście jest bardzo indywidualne.

KK: Czy dobrze rozumiem: można mieć swój ekspres, swoje młynki, a z Wami współpracować tylko w zakresie pieca i kawy.

[WF]: Tak, możemy tak właśnie współpracować. Trzeba też dodać, że umowa, którą zawiązujemy z danym klientem, ma 30-dniowy okres wypowiedzenia, więc nie wiążemy się na rok, dwa, trzy, tylko każdy z klientów ma prawo rozwiązać tę umowę w ciągu 30 dni.

KK: No tak, to jest dobry układ, bo czasami wzięcie w dzierżawę ekspresu może się wiązać z umową na dwa lata i z koniecznością kupowania określonej ilości kawy. A kto jest waszym wymarzonym klientem? Może raczej: dla kogo ten koncept ROASTELIER™ jest przeznaczony?

[WF]: Koncept ROASTELIER™ skierowany jest w większości do kawiarni, do bistro, myślimy też o restauracjach, ale w tych restauracjach musi być osoba dedykowana do kawy, taka, która będzie potrafiła też opowiedzieć o tej kawie.

KK: Ważne, by w tym lokalu była osoba, która będzie specjalizować się w parzeniu kawy. Rozumiem, że to nie może być restauracja, w której kelnerzy parzą kawę i nikt nie jest przypisany do tego pieca.

[WF]: Tak. To jest tak, że my stawiamy to urządzenie i chcemy, by ktoś się bawił tym piecem i cały czas zwiększał swoją ekspertyzę kawową. Zależy nam też na tym, by klient opowiadał o tej kawie, sprzedając ją swoim konsumentom, żeby edukował swoich klientów.

[DA]: ROASTELIER™ jest dla kawiarni, które chciałyby zaproponować kawę o wyższej jakości, dla pasjonatów kawy. Dla takich lokali, w których kawa może stać się najważniejszym elementem.

PK: Klient, który nawiązuje współpracę, otrzymuje w ramach rozwiązania ROASTELIER™ piec, ekspres do kawy, ewentualnie młynek lub dwa młynki, bo rozmawialiśmy o różnej konfiguracji w ofercie, ale pewnie też są tacy klienci, których zainteresowała oferta, ale z różnych powodów nie chcieliby wybierać ROASTELIER™ i domyślam się, że dla nich też macie jakąś propozycję.

[WF]: Tak, w naszym portfolio mamy jeszcze kawy ziarniste, które idealnie nadają się do HOREK-i, czyli hotelów, kawiarni i restauracji. Proponujemy je razem z naszymi rozwiązaniami, z naszymi urządzeniami. Czasami warto się zastanowić, czy jest sens brania urządzenia w leasing. Czy nie lepiej dzierżawić od nas takiego urządzenia, ponieważ w ramach dzierżawy klient dostaje od nas cały pakiet serwisowy, filtry do wody, dosłownie wszystko, co jest potrzebne do zaparzenia takiej kawy. Jak sobie przeliczymy koszty, nie zawsze ten leasing jest takim opłacalnym rozwiązaniem.

PK: Słyszę, że rekomendujesz dzierżawę, która jest takim bezpieczniejszym rozwiązaniem, ale też podkreślałeś wcześniej tę elastyczność.

[WF]: Tak. Dobry właściciel kawiarni, restauracji, punktu gastronomicznego powinien sobie bardzo łatwo policzyć, ile miesięcznie będzie wydawał na serwis takiego urządzenia, ile na leasing, i ostatecznie przekona się, że korzystniej będzie wydzierżawić od nas sprzęt.

PK: No i na pewno taka współpraca z jednym kontrahentem jest dużym plusem, bo – jak rozmawialiśmy – w waszej propozycji może znaleźć się wszystko: od pieca po młynki, ale pewnie i drobniejsze wyposażenie.

[WF]: Tak, też jest tak, że czasami są takie awarie, których nie da się naprawić na miejscu i piec musi jechać do głównego serwisu. Wówczas w ramach naszej współpracy stawiamy zastępcze urządzenie lub dajemy drugie, nowe, które pozostaje na stałe. Nawet jeśli po pięciu latach współpracy to urządzenie jest już wyeksploatowane, my przywozimy drugie urządzenie, wstawiamy i klient nie musi się martwić, że za rok będzie miał znowu jakiś problem z tym urządzeniem, bo to już nie będzie sześcioletnie, tylko roczne urządzenie.

[DA]: Czyli można powiedzieć, że ROASTELIER™ jest naszym rozwiązaniem premium dla kawiarni, ale – jak wspomnieliśmy – mamy różne ekspresy, różne kawy w naszym portfolio. W zależności od typu kawiarni, lokalizacji na pewno jesteśmy w stanie zaproponować coś dla każdego klienta.

PK: Trochę może nawet nie tyle odsłoniliśmy tajemnicę, co pokazaliśmy miejsce niedostępne dla wszystkich, którzy przemieszczają się po Warszawie. Tak sobie pomyślałem, że akurat w tej części miasta sam bywam często i to jest okazja, by się zatrzymać i zajrzeć tu na espresso, bo nie ma wątpliwości, że byłoby smaczne, ale domyślam się, że nie jest to taka przestrzeń otwarta dla osób z zewnątrz. To jeszcze nie jest kawiarnia.

[WF]: Pawle, jak przejeżdżasz, zadzwoń, zobaczymy – jakieś espresso się zrobi. Natomiast nie jest to otwarta kawiarnia dostępna dla kogoś z ulicy, niestety. Może kiedyś coś się pojawi, ale musimy nad tym jeszcze trochę popracować.

PK: Kto reprezentuje ROASTELIER™ na rynku?

[WF]: Mamy swoją grupę przedstawicieli handlowych, którzy pracują w całej Polsce. Mamy też kilku coffee-ambasadorów. Tutaj mogę też powiedzieć, że poszukujemy nowych osób do zespołu. Zachęcam do przeglądania naszych ofert pracy.

PK: Już dwukrotnie spotkaliśmy się na wydarzeniach kawowych. Mogę przypuszczać, że na stałe wpisujecie się we wszystkie ważne wydarzenia związane z branżą kawy.

[DA]: Zobaczymy, co przyniesie nowy rok, natomiast myślę, że możemy już potwierdzić, że weźmiemy udział w Warsaw Coffee Festival w lutym.

KK: Czyli luty, Pałac Kultury.

[DA]: Dokładnie. Pod koniec lutego będziemy też na Expo Sweet, Warszawa, ul. Prądzyńskiego.

[WF]: Także w tych dwóch miejscach będzie można zobaczyć nasze rozwiązanie ROASTELIER™.

[MB]: I napić się pysznej kawy, na którą zapraszamy.

[WF]: Tak, ale w międzyczasie ten koncept można zobaczyć oczywiście u nas w biurze i przy okazji poznać sposób, w jaki to działa, przyjść na prezentację.

KK: Widzę na stronie ROASTELIER™ numer telefonu do ciebie i Twój adres mailowy, więc rozumiem, że można się do ciebie odezwać, umówić na spotkanie, wypić filiżankę kawy.

WF: Tak, ten numer po to tam jest, więc zapraszam do kontaktu. Jak tylko jest taka możliwość i czas, możemy każdemu zaprezentować ten koncept, by każdy mógł zobaczyć na własne oczy, jak to działa.

KK: Proszę tylko nie dzwonić o 7:00 rano, gdy jedziecie do biura na pierwszą zmianę i chcecie się napić kawy, bo Wojtka może jeszcze nie być.

[WF]: Zgadza się. Mój kalendarz jest mocno napięty, ale staram się oddzwaniać do każdego.

KK: Czyli widzimy się w najbliższym czasie, jeszcze w zimie w zasadzie, na dwóch kawowych wydarzeniach w Warszawie. Możecie spotkać kawę z pieca ROASTELIER™ w kawiarniach, lokalach w całej Polsce, których będzie przybywać, bo mówiliście, że po targach w Krakowie było dużo zapytań.

[WF]: Na samych targach było bardzo dużo osób zainteresowanych konceptem, po targach już też wiemy, że jest tych osób jeszcze więcej. Bardzo się cieszymy, że nasze rozwiązanie się podoba tak szerokiemu gronu osób i mamy nadzieję, że tych punktów ROASTELIER™ w Polsce będzie przybywało.

PK: Jakie profile, jakie strony warto obserwować w Internecie?

[DA?] Mamy profil ROASTELIER by NESCAFE PL na Facebooku oraz na Instagramie. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.nestleprofessional.pl.

PK: Maciek, Daniel i Wojciech. Miło was spotkać kolejny raz i trochę opowiedzieć o kawie.

[DA] Nam też bardzo miło.

Related Posts